wtorek, 29 maja 2012

Długie nowego początki

Kilka lat zajęło mi dojrzenie do decyzji o założeniu bloga kulinarnego. Niedługo skończę 27 lat, pierwsze próby gotowania przeszłam jako niespełna dwudziestolatka, zatem bardzo późno. Wówczas jeszcze nie ciągnęło mnie tak bardzo do kuchni. Po jakimś czasie, jadąc tramwajem ulicami Poznania, ujrzałam plakat reklamujący blog Liski. Tak rozpoczęło się moje myszkowanie w internecie, w poszukiwaniu coraz to nowych inspiracji i przepisów. I przepadłam. Gotuję w każdej wolnej chwili, nie tylko dla rodziny, ale także dla przyjaciół, znajomych... Ciągle odkrywam nowe smaki i kierunki moich poszukiwań. Uzależniłam się od zapachu domowego chleba pieczonego na zakwasie i od kuchennej atmosfery nocą, gdy nikt jej nie zakłóca.
W końcu zapadła decyzja i postanowiłam zrealizować swoje marzenie, które kiełkowało we mnie od momentu poznania bloga Liski. To jednak nie będzie blog wyłącznie o jedzeniu. Chcę opowiadać historie przeczytanych przeze mnie książek poprzez to, co ugotuję. Chcę przybliżać sylwetki pisarzy, których książki czytam. A zatem... Zapraszam do mojej kuchni. Tylko nie zapomnij wziąć ze sobą ulubionej książki.